sobota, 7 lutego 2015

Zima w Górach nadal trwa, słońce rozgrzewa zmrożone drzewa a my witamy na świecie małe koziołki, które urodziła nasza koza karpacka Rozalia :)


Poranek w Górnej Chacie przyniósł zmiany ...


Po gęstych mgłach jakie ostatnio okrywały Gorce


Nastał nowy, piękny i niezwykle słoneczny dzień 


Kiedy to przygotowywaliśmy śniadanie z rodzicami którzy odwiedzili nas po wielu miesiącach rozłąki 
tak to jest niestety że w tym całym pięknie, przyrodzie i wspaniałych zwierzętach są też i minusy, które nie pozwalają nam spotykać się z bliskimi tak często jak tego byśmy chcieli i Oni i my pochłonięci jesteśmy pracą i naszym przychówkiem, gospodarstwem którego samego nie można zostawić i tak po prostu wyjechać.


Ale wracając już do tematu ...Leszek udał się do kóz by je napoić i nakarmić  i nagle wpada do domu i mówi ...,,coś się chyba stało, Kasia przygotuj ręczniki i przyjdź szybko do stajni ...,,


Ja wystraszona, przecież kózki miały się urodzić później a tu niespodzianka 
na świat przyszły dwa piękne koziołki.
Są zdrowe a ich mama Rozalia dzielnie się nimi opiekuje :)
Leszek podstawił młode do cycka jako pierwszy, ponieważ Rozalia zobaczyła go z rana pierwszego zaraz po porodzie więc tak jak i w zeszłym roku przy wykocie wylizała nas do suchej nitki za pomoc i opiekę przy wykocie, tak i teraz przyjęła Leszka do stada i pozwoliła mu zbliżyć się do malca i jej samej.
Później i mnie pozwoliła dostawiać maluszki :)


Teraz już czyściutkie i wysuszone przez matkę wypoczywają przy jej boku :)


Odwiedziny dziadków szybko się skończyły i niestety trzeba było się pożegnać ...


Mamy nadzieję że następnym razem będziemy widzieć się częściej i dłużej :)



W Gorcach nadal trwa zima, jest piękna i bajeczna ...


Prawdziwe uroki odkrywa dla nas ta niesamowita górska kraina :)


Leszek wspólnie z dziećmi powiększa skocznię, którą wcześniej dzieci zrobiły razem z dziećmi naszych gości z ferii .
Teraz to wyskok jest tak duży że trzeba trzymać muszelkę bardzo mocno by spod pupy nie uciekła :)




Fiona czeka na swe młode ...coś nam się zdaje że i ona niebawem zostanie mamą :)
Pozdrawiamy Was cieplutko i zapraszamy do Górnej Chaty :)

4 komentarze:

  1. Leszek na Ciebie padło :) spisałeś się dzielnie. Środek zimy i maluchy, sprawdzam prognozy codziennie. Dzisiaj w nocy mamy duże opady śniegu i niestety na kolejne dni mrozy. Dacie radę. Dwa maluchy w Górnej Chacie, to ci niespodzianka.

    OdpowiedzUsuń
  2. Sliczne, cudowne!

    OdpowiedzUsuń
  3. Śliczne. Pozdrawiam wszystkich domowników.

    OdpowiedzUsuń
  4. Pięknie :)
    I do tego nowe kozie życie :)

    OdpowiedzUsuń