Po małych porządkach znaleźliśmy naszą pierwszą zrobioną zabawkę.
Powstała ona z potrzeby - braku prezentu
jak i pieniędzy na niego.
Był to prezent gwiazdkowy jeszcze wtedy
dla naszego jedynego syna Jakuba.
Bawił się nim Kubuś później Julek a nawet
i Amelka.
Bardzo nas to cieszy, że takie proste i
zrobione własnoręcznie zabawki są ponad czasowe -mamy nadzieje, że bawić się
nim będą nasze wnuki:)
Spójrzycie sami kawałek belki ze zbudoeanego nowego domu naszych rodziców w Bieszczadach gdzie mieszkaliśmy
kółka z odpadu z otwornicy, cztery papiaki na światełka. Progi z kołków meblowych,
parę podkładek na kierownicę, dźwignia zmiany biegów z nita, no i hak
holowniczy do przyczepki.
Tak zaczeła się historia ręcnie robionych zabawek :)
Pozdrawiamy Was cieplutko z wiosennych Gorców.
Witam serdecznie:)
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję za miły komentarz na moim blogu:) Zachwycam się wszystkim co robicie...mam pytanie jak można złożyć zamówienie?
Napisałam maila,ale chyba nie doszedł:(
Odpowiadam zatem na pytanie odnośnie talerzy:) Kupiłam je w Makro....jest to serwis obiadowy, linia hotelowa, bardzo porządnie wykonana, nie obtłukuje się i można myć w zmywarce:)
Ciepło pozdrawiam
Magda z Rustic Home
Jestem pod wrażeniem Waszego domu i cudnych drewnianych zabawek. Czy można zamówić? Jestem zainteresowana. Pozdrawiam ciepło i zapraszam na swojego bloga http://przebudzenie-dorota.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńDorota