środa, 6 listopada 2013

Troszkę spóźniony wstęp do opowieści o Górnej Chacie

 Gdzieś między chmurami a gwiazdami jest sobie przepiękna polana, gdzie mieszka rodzinka i nawet nie jedna bo dwie, rodzinki te tworzą dwa zupełnie nowe domy, tworzą swą historię od nowa.
 Górna Chata to coś nowego i napewno niezwykłego, to nasz dom ;) To już wiele różnych historii wesołych i czasem smutnych, napewno kiedyś znajdę czas by kilkoma wątkami streścić Wam jak to się zaczęło, dlaczego Gorce a nie już Bieszczady i nie Smolnikowe Klimaty a Górna Chata.Jeśli tylko dacie mi troszkę czasu opowiem jak to się stało że mieszkamy w takim pięknym miejscu.
 Opowiem o kózkach, o remoncie starej góralskiej chaty, dlaczego starej przecież budować mieliśmy już tylko nowe, tak jakoś wyszło, tak chyba mamy wpisane by reperować i dawać nowe życie starym niekochanym już chatą.Historia jest bardzo ciekawa, kto już nas zdążył poznać wie że idziemy na przód nawet gdy mówią że się nie da;)
Dobranoc, odezwę się jeszcze i zachęcam zaglądajcie do nas, będę pisać ja Kasia dla Was o nas wszystkich miłych ludkach mieszkańcach Ochotnicy Górnej z przysiółka Holina zwani Górna Chata.

5 komentarzy:

  1. Z wielką przyjemnością będę do Was wpadać, bynajmniej wirtualnie ale to zawsze coś. Posłucham, poczytam, przyjrzę się Waszym cudownym pracom no i pozazdroszczę tych boskich widoków.
    Ala ta zazdrość będzie zdrowa nie ta zawistna.
    Całuję mocno i szmyrkam wszystkie zwierzaki.

    OdpowiedzUsuń
  2. Kasiu pisz, pisz Dziewczyno, bo masz o czym. Pokazuj to życie wysoko w górach z dala od cywilizacji, od świata :)

    OdpowiedzUsuń
  3. I wyłącz weryfikacje obrazkową, proszę :)

    OdpowiedzUsuń
  4. To czekam na opowieści dlaczego... i jak bo mi tu dobrze z Wam i i jutro odkurzę Werandę:)

    OdpowiedzUsuń
  5. tylko te straszliwe bledy....

    OdpowiedzUsuń