Zajrzyj do nas :)

poniedziałek, 2 marca 2015

Nowa biała kózka, zimowe szaleństwo i odwiedziny wielu wspaniałych ludków :) koniec ferii ale nie koniec zimy w Gorcach :)

Górna Chata
Jak to zwykle dużo się dzieje, wielu wspaniałych gości, nowych znajomości :)


Pogoda dopisywała, ferie pod znakiem śniegu i świetnej zabawy, było strzelanie z wiatrówki, lepienie bałwana, iglo i zjazdy z góry na muszelkach, spacery i kozie wariacje :)


Nowe znajomości, poznaliśmy fantastyczną rodzinkę z okolic Bydgoszczy, tak się zakochali w kozach że postanowili jednego z naszych koziołków zamówić sobie by w maju go odebrać.
Hakokieł będzie miał nowy dom :)
Zresztą Szczerbatek również, pojedzie pod Tarnów :)




Przyjechali nasi przyjaciele z Bydgoszczy, rodzinka pięcioosobowa.
Każdego dnia wędrowali i wszystkich zadziwiali ile to kilometrów przegnali :)




Była również koleżanka z czasów liceum ,, plastyka ,, Kinga z rodzinką i przyjaciółmi ...
na tym zdjęciu wskazują na górkę na przeciwko naszej polany gdzie wybrali się nasi przyjaciele z naszym Kubą i Julkiem :)


Fajny widoczek, takie małe ludki tak daleko wybrali się na sanki, pozazdrościliśmy troszkę więc dechę wpięliśmy na nogi i zjechaliśmy do nich by potem podchodzić pod tę wielką górę i raz zjechać z niej do doliny Forendówki i następnie znowu podchodzić do nas pod górę, jednak warto było :)



Potem było robienie iglo, wyszło ekstra, takie duże że pomieściło kilka osób :)





Kuba z kumplem Tymkiem :)




Była też siostra Leszka z córeczką, Kasia jak zwykle przyjechała i zamiast wypoczywać to nam pomagała, ale dzięki niej udało się ogarnąć kilka prac :)



Jarek z Beatą z dziećmi Tymkiem , Noemi i Emilką :)


Kasia z Wiki :)


Ponieważ do naszego domu przyjechała nowa białą kózka przed jej przyjazdem należało powiększyć koziarnię i tak powstały dwa boksy a z pomocą przyszli nam Przemek i Arek, panowie Dziękujemy :)




Pierwszy Szczerbatek a za nim Hakokieł :)


A to już delikatna i bielusienka Wichura :)


Siostry Dzwoneczek i Stokrotka uwielbiają kozie brykanie :)


Oczywiście obowiązkowa sesja z kózką , teraz to wiocha na całego....
w Bieszczadach nie mieliśmy takich możliwości by się rozwijać a tu proszę nie dość że piękne widoki, góry wysokie to na dodatek możemy hodować kozy i mieć z tego wielką radochę :)
Prawdziwa agroturystyka i to nie tylko z nazwy.

  


Ostatni goście, którzy zamykają ferie w Górnej Chacie, ale zima u nas trwa nadal więc jeszcze tego dnia dojechali Maciej z Asią , Bartusiem i Helenką :)



To pokój dla nich , gotowy do wypoczynku :)


Ich podróż z Tarnowa wzbogaciliśmy o nowe doświadczenia ...
jeszcze nigdy nie wieźli kozy w bagażniku swego wana do wczoraj :)


Nowa biała 10 miesięczna kozunia przyjechała razem z nimi , gdyby nie Oni niemożliwe byłoby jej dostarczenie do Górnej Chaty, trzeba być cały czas na miejscu ponieważ są jeszcze dwie matki które czekają na wykot więc trzymamy rękę na pulsie :)
Nowa koleżanka wygląda jak siostra bliźniaczka naszej Lucynki :)




To wielka radocha witać nowe zwierzątko i nie tylko dla nas , nasze dzieci również bardzo się cieszą i w obowiązkach związanych z kózkami nam pomagają :)




Nowy dom, nowe zapachy i nowe kozie koleżanki do tego trzeba się przyzwyczaić...
ale ponieważ tutaj nic złego nie może się jej przytrafić jest spokojna i chętna do nowych przyjaźni :)


Siostrunie w nowych boksach .



Pozdrawiamy Was cieplutko , u nas właśnie sypie śnieg a wiosna gdzieś już wita się z Wami , troszkę zazdrościmy ale wiemy że i u nas niebawem się zjawi...
więc poczekamy na nią lepiąc bałwana i zjeżdżając na desce w wolnych chwilach oczywiście :)
Ponieważ pobyt Jarka i Beaty z dziećmi przyniósł wiele pięknych zdjęć w prawdziwej, górskiej i zimowej scenerii zapytaliśmy Ich o możliwość pokazania Wam tych przepięknych ujęć a że się zgodzili następny post będzie z Ich fotkami , bardzo za to dziękujmy :)
Na koniec wrzucamy fotkę Jarka z naszego wspólnego ogniska :)


Było nas tamtego wieczoru całkiem sporo i wszyscy z okolic lub samej Bydgoszczy naszego rodzinnego miasta :)
Zapomniałam dodać że przyjechali również Sebastian z Kasią i dziećmi Jessicą i Aaronem ich również ciepło pozdrawiamy i Was wszystkich oczywiście też :)
Do napisania 
Górna Chata w Gorcach :)


6 komentarzy:

  1. Ale gości. Chyba dobrze dla Waszej agroturystyki. Macie niesamowity widok z sypialni. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękujmy, widoczek nie z naszej sypialnia a z gości pokoju :) My mamy podobny :) Pozdrawiamy cieplutko .

      Usuń
  2. Ale cudnie u Was :) widokowo i kózkowo :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Pieknie, bialo, snieznie i bardzo cieplooo:)

    OdpowiedzUsuń