DZIEŃ DZIECKA
Tak naprawdę to święto małych i dużych przecież wszyscy jesteśmy czyimiś dziećmi .
My postanowiliśmy zrobić z naszymi trzema urwisami tipi - zastąpić ich małe wykonane tylko przez nich to jedne z wielu ich indywidualnych projektów , na troszkę większe i bardziej estetyczne :)
najpierw należało wybrać w miarę płaski grunt a oto u nas trudno i wykosić trawę
dzieci z dużą radością nosiły powycinane przez Leszka patyki na stelaż
tutaj razem z kózkami i odcinamy sekatorem gałązki
teraz najważniejsza czynność ustawienie stabilnej konstrukcji
mała przerwa na zdjęcie do rodzinnego albumu :)
Leszek wyrównuje ostre krawędzie po obciętych gałązkach
a tu odpaliliśmy starą wędzarnie w której spróbujemy wędzić nasze kozie serki -ciekawe czy to ktoś już z Was robił ? Czekamy na cenne wskazówki na temat wędzenia :)
poprawienie i usztywnienie całej konstrukcji tak by wszystko było bezpieczne
no a to efekt końcowy
teraz trzeba rozpalić ogień i odgonić deszcz który właśnie nadszedł.
Zapraszamy na indiański napar z macierzanki :)
Patrząc na to tipi tak sobie pomyślałam, czy przypadkiem nie jeździliście w młodości na obozy "Indiańskie lato" ze Stefanem Poprawą nad Sanem miedzy Rajskiem a Tworylnem?
OdpowiedzUsuńWitam , nasza młodość przebiegała większości na obrzeżach Bydgoskich zakamarków.Rodzinne miasto opuściliśmy w 2004r i wyjechaliśmy w Bieszczady a teraz od 2013 jesteśmy w Goracach ;) Pozdrawiamy :)
UsuńSuper pomysł z tymi tipi, jeśli woli ktoś klimat "western" to polecam ranczo - agroturystyka w Krostkowie w województwie wielkopolskim. Naprawdę uroczo, jak u Państwa.
OdpowiedzUsuńLubimy takie klimaty serdecznie pozdrawiamy
UsuńKiedy zostanie wybrane imię dla kotka ? :)
OdpowiedzUsuńWitam już dziś
UsuńJakie zostało wybrane imię dla ślicznego kociaczka ?? :) pozdrawiam :D
UsuńWitam :) Zaglądam od dawna a dzisiaj się ujawnię :)
OdpowiedzUsuńTipi świetne !! warte zmałpowania we własnym ogrodzie.
Serki kozie i krowie wędziłam - wychodzą pyszności !!!
Proces trwa u mnie 6 - 7 godzin, maksymalnie w temperaturze 30 C, wędzą się samym dymem - komin ma 2 metry długości do komory wędzarniczej.
Miło że zaglądasz do nas ,teraz mamy duużo pracy i troszkę zaniedbujemy blooga ,z chęcią byśmy posmakowali Twoje serki może mieszkasz gdzieś w okolicy ?;) pozdrawiamy
UsuńNiestety kózki musiałam sprzedać.. czasem kupuje od zaprzyjaźnionego gospodarza krowie mleko i też przerabiam na sery. Jak będę mieć gotowe sery z wielką przyjemnością się podzielę:) a mieszkam w okolicy Nowego Sącza.
OdpowiedzUsuńWitaj, koniecznie nas odwiedź, zapraszamy a z Twojego serkowego doświadczenia z miłą chęcią skorzystamy, może udzielisz nam kilku cennych wskazówek ???
UsuńTrzymamy kciuki za spotkanie do nas masz raptem 45 min drogi :)
Kasia i Leszek Górni.