To drobny upominek dla naszych sąsiadów Zyty i Jacka o których już wcześniej pisałam.Jacek jest w szpitalu, jest chory i słaby, Zyta jest wyczerpana, samotna i smutna. Trzymamy kciuki za nich, by Jacek wyzdrowiał a Zyta uwierzyła w to że będzie dobrze :) Jesteśmy w stałym kontakcie z naszym przyjacielem Mariuszem, super lekarzem, który trzyma rękę na pulsie, jego wczorajsza diagnoza którą nam przedstawił przez telefon jest bardziej optymistyczna niż ta którą zakładaliśmy do wczoraj :) Dodam że Mariusz z rodzinką zakupił wczoraj obok nas las więc jesteśmy bliskimi sąsiadami :)
Nowa kozunia w Górnej Chacie, jest to dziewczynka która na urodziła się u Zyty i Jacka, teraz zamieszkała z nami a Kuba dał jej imię Barwinka :)
Barwinka, troszkę beczy jeszcze za mamą , ale nowa rodzinka przyjęła ją na szczęście miło, było trochę akcji z rogami ale tak to już jest w kozim stadzie że starsze muszą pokazywać kogo trzeba się słuchać :)
To dla Barwinki nowość, zielone listki, trawka do tej pory jadła tylko siano i zborze, teraz może zapoznać się z tymi wszystkim wspaniałościami jakie daje natura :) To jej pierwszy wypas na polu, to jej pierwszy dzień na powietrzu, dla niej jeszcze wszystko jest nowe ale bardzo ciekawe :)
Na koniec kwiatki na naszej wiśni, zobaczymy może w tym roku da więcej owoców :)
Pozdrowionka i do napisania :)
Przekazuję pozdrowienia dl Zyty i Jacka.
OdpowiedzUsuńA wy przywracacie mi wiarę w ludzi :)
Ja również pozdrawiam Twoich przyjaciół. Stworzyłaś na blogu piękny i bardzo swojski klimat. Cieszę się że mogę przynajmniej wirtualnie z Tobą się spotykać. Jesteś fantastyczną i ciepłą osóbką więc jeśli znajdziesz chwilę to wstępuj do mnie w czwartki na bloga spotykamy się na kawusi. Pozdrawiam serdecznie Zosia.
OdpowiedzUsuńNic dodać nic ująć, wielkie serca biją w Waszych piersiach. Kasiu buziaki w Gorce przesyłam :)
OdpowiedzUsuńDziewczyny kochane :) To dzięki takim ludziom jak Wy świat staje się lepszy, w dobie tego całego egoizmu cóż nam pozostaje dajmy nadzieję ludziom którzy ją utracili :) Dziękujemy Wam bardzo z miłe słowa, to tak jakby były one potwierdzeniem tego że warto się zatrzymać na chwilę i nawet wtedy gdy samemu się goni gdy zawrót głowy od nadmiaru obowiązków gdy wszystko nas przerasta nie można przecież powiedzieć pomoge Ci jutro, bo jutra może już nie być.Pozdrowionka z Górnej Chaty dla wszystkich cieplutkich serduszek :)
OdpowiedzUsuń